Rajska wyspa Bali. Pełna tarasów ryżowych, pięknych plaż, zachwycających świątyń, pysznego jedzenia i kwiatów. Maleńka wyspa Indonezji, która dzięki swojemu urokowi, stała się jedną z najbardziej popularnych wysp świata.
Na tej wyspie każdy znajdzie coś dla siebie. Można imprezować na południu lub zaszyć się w ciszy północy i wylegiwać na plaży o czarnym piasku. Można zachwycać się pełnym życia Ubud lub skryć się w naturze i wędrować w samotności. Bali jest cudowne. Zdecydowanie warto je odwiedzić, by odkryć tajemnice wyspy.
Będąc na Bali, należy poświęcić chwilę na przechadzkę po tarasach ryżowych. My odwiedziliśmy tarasy ryżowe Jatiluwih , które zdecydowanie zapierają dech w piersi. Ich zieleń to kolor, którego nie znają twoje oczy. Patrzysz i wydaje ci się, że wszystko jest pomalowane najbardziej niezwykłą soczystą zielenią świata.
Ogromne przestrzenie pól ryżowych, po których można spacerować godzinami. I bez końca upajać się naturą i widokami. Jeśli kiedyś wrócę na Bali, będę chciała odwiedzić je o zachodzie słońca. Czytałam, że wtedy robią niesamowite wrażenie.
Tarasy Jatiluwih nie są też przepełnione turystami. A przynajmniej nie były wtedy, te kilka lat temu, kiedy je odwiedziliśmy. Tarasy są tak wyjątkowe, że swego czasu były nawet kandydatami do UNESCO.
Czego chcieć więcej? Może jedynie tego, żeby na Bali było nam bliżej…
A może morze? Jeśli nie masz ochoty na Bali, może przekonasz się do wyprawy na Mauritius?