Uwielbiam takie podróżnicze niespodzianki. Perełki odkryte przypadkiem, miejsca niekoniecznie odwiedzane przez innych. 

Varazze.

Niewielka nadmorska miejscowość położona 40 km na zachód od Genui. 

Najstarsza część miasta pamięta jeszcze XI wiek, a ruiny fortyfikacji nadal można zobaczyć spacerując po starym mieście. Tam też warto zahaczyć o kościół Santa Caterina. Nadal wierzy się, że kościół ten chroni miasto od wszelkich plag…

Ale Varazze to nie tylko długa historia. To też miasteczko, w którym przespacerujemy się jedną z najdłuższych promenad w Europie. Ciągnie się ona od Varazze aż do pobliskiego Cogoletto. To dawna trasa kolejowa, która została przekształcona w drogę dla pieszych i dla rowerów. 

Wzdłuż promenady plaże. Bez końca. Wejście na większość z nich jest jednak płatne, ale znajdziesz tam bar, restauracje, leżaki, na niektórych są nawet baseny. To takie plaże, na których spędzasz cały dzień nie musząc nigdzie się ruszać.

Psia plaża

W samym Varazze nie ma oficjalnej plaży dla psów, ale wystarczy odjechać kilka kilometrów do Albisola Marina i tam razem z psijacielem można spędzić dzień na plaży Bau Bau Village. My byliśmy w okolicy w zapchany plażowiczami weekend, więc odpuściliśmy sobie wątpliwą przyjemność przebywania na plaży z milionem innych osób (i psów), ale żałuję bardzo! 

Wracając do Varazze…

Jeśli tak jak my, też lubisz spacery po porcie, w Varazze jest gdzie się przejść. Można tam też coś zjeść, bo w samym porcie jest kilka restauracji. Nie ma żadnego ograniczenia wstępu, możesz więc kręcić się tam do woli, podziwiać wielkie jachty i marzyć o Marianku na wodzie. 

Tak nam się w tym niewielkim Varazze spodobało, że trudno nam było wyjechać. My mamy często problem z ruszeniem się dalej, jeśli okolica dobrze nas karmi. Tak było i tym razem. 

  1. Przepyszna focacchia przy via Sant’Ambrogio 33 na pewno nie zawiedzie cię swoim smakiem. Ale e Paolo focacceria – do takich miejsc zawsze wraca się po więcej! Moja ulubiona to ta z pomidorami, oliwkami i kaparami.
  1. Świeży makaron i pesto kupisz natomiast w Pasta Fresca.
  1. Koniecznie zatrzymaj się na kawie w kafejce La Brasiliana. Uroczy wystrój i pyszna kawa. A jeśli pokusisz się o coś słodkiego, też na pewno nie będziesz żałować. Wszystko smakuje tam obłędnie!
  1. Na popołudniowego drinka polecamy skoczyć do La Beffa. Wybierz się tam ok. 18, bo później może być problem ze znalezieniem wolnego stolika. W La Beffa odkryłam drinka rossini, który jest miksem truskawek i prosecco. Muszę ci powiedzieć, że czułam się, jakbym piła truskawki prosto z krzaczka i jest to mój nowy ulubiony wakacyjny drink. Ale nie tylko rossini jest tutaj fantastyczne. Przychodząc na drinka do La Beffa dostaniesz wielki talerz przekąsek zupełnie gratis! Focacchia, kanapki, orzeszki i chipsy. Jeśli nie masz ochoty na dużą kolację, gwarantuję ci, że w cenie drinka najesz się tam do syta.
  1. Jeśli jednak masz ochotę na wyjście do restauracji, z całego serca polecam ci Pescoei Bistro. Zachwycił mnie nie tylko wystrój, pięknie podane dania, fantastyczna obsługa i w końcu pyszne jedzenie, ale… no cóż, to chyba pierwsza restauracja, w której na talerzyku nasza ekipa dostała pieskowe ciasteczka! Co za przemiły gest!

Siedzę w porcie Varazze i patrzę na morze. Dziś planujemy ruszyć w dalszą drogę, ale jakoś ciężko nam stąd wyjechać…