
Prezent last minute.
Zupełnie niespodziewanie okazało się, że jeszcze przed świętami spotkamy się z naszymi przyjaciółmi. Głupio tak bez świątecznego drobiazgu. U nas covidowy lockdown. Małe sklepy z uroczymi gadżetami zamknięte, online nie wyrobi na czas. Kupowanie prezentu w supermarkecie do mnie totalnie nie przemawia. Jak i w ogóle robienie prezentów na siłę.
Wybór padł na aromatyczny świąteczny peeling. Kilka minut i już był w słoiku. Jestem zachwycona! Teraz wszyscy będą ode mnie dostawać takiej domowej roboty peelingi. Taki prezent sprawdzi się na każdą okazję, nie tylko pod choinkę.
Obiecałam na Instagramie, że wrzucę przepis. No to jest.



Świąteczny peeling.
Składniki:
100 g oleju kokosowego
2 łyżki oleju płynnego
200 g brązowego cukru
150 g białego cukru
łyżeczka olejku waniliowego
łyżeczka startego imbiru
łyżeczka gałki muszkatołowej
Przygotowanie:
Rozpuść olej kokosowy w garnuszku. Im pozostanie chłodniejszy, tym lepiej. W misce wymieszaj wszystkie składniki przepisu. Przełóż do słoiczka i udekoruj świątecznie.
I już! Świąteczny peeling gotowy.
Funkcja trackback/Funkcja pingback