Mam wrażenie, że nasze tegoroczne lato było wyjątkowo fajne. Bardzo dużo się działo, spotkaliśmy się z całym ogromem dawno nie widzianych znajomych i rodziny. Dla każdego był czas. Zwiedzaliśmy dużo, byliśmy na weselu, nigdzie się nie spieszyliśmy. Pogoda dopisała i jedzenie również. Wszyscy jesteśmy zdrowi, nie mieliśmy przykrych przygód. Marzę, by kolejne wakacje też były tak przyjemnie jak te.

Polki na Obczyźnie postanowiły wspólnie zrobić podsumowanie lata 2019. Dzięki temu możemy jeszcze powspominać i zatrzymać lato na trochę dłużej.

Przyjemności lata w rytmie slow…

Miejsce lata

Mimo że odwiedziliśmy w tym roku całkiem sporo miejsc, kiedy ktoś mnie pyta, gdzie było najfajniej, zdecydowanie odpowiadam, że nad Soliną. To miejsce tak mnie w tym roku urzekło, że poświęciłam mu nawet cały post. Zapraszam.

Danie lata

Normalnie pewnie byłby to bób, ale w tym roku na myśl przychodzi mi fasolka szparagowa. Była gotowana i pożerana na łódce, w Marianie Vanie, a nawet jeszcze zwieziona z weekendu w Polsce i zjedzona w tym tygodniu. Pewnie ostatnia w tym sezonie, bo niestety w Niemczech trudno o takie rarytasy. Fasolka szparagowa, preferowana żółta (jednak zielona też się nada), obowiązkowo musi występować w zestawie z ogromną ilością bułki tartej. Tak, żeby nie było za zdrowo, wiadomo…

przyjemności lata

Napój lata

No cóż, tutaj zdecydowanie konkurencję wygrywa cytrynówka teściowej! Biedna nie wyrabia z produkcją, a co poradzić, kiedy ten napój jest tak rozchwytywany i jeszcze jakoś tak szybko znika… Dobrze, że teściowa przechodzi niebawem na emeryturę, to będzie miała więcej czasu, by obierać te cytrynki.

Hajlajt lata

Myślę, że MarianVan mógłby się obrazić, gdybym nie uwzględniła go w tym zestawieniu. MarianVan to bowiem nasz nowy członek rodziny. Mogliście poznać go tutaj.

MarianVan przewiózł nas pięknie po Polsce, Słowacji, Czechach i Niemczech. Parkował nad brzegami jezior lub tuż przy wspaniałych górskich panoramach. Dbał o nas – pozwalał się zregenerować, wyspać, przetrwać burze i dobrze najeść.

Pierwsze wakacje w MarianieVanie zaliczamy do niezwykle udanych i zdecydowanie możliwość spędzania czasu w naszym M1 na kółkach, to był top naszego lata!

Lołlajt lata

Jestem szczęśliwa, a do głowy, jako najgorszy moment przychodzi mi jedynie to, że lato i wakacje, choćby nie wiem jak długie, zawsze za szybko się kończą…

Zdjęcie lata

Zrobione pierwszego dnia wakacji, w dniu, w którym MarianVan dotarł do naszego domu. Spełnione marzenie, wyczekany van. To był cudowny dzień!

A za rok…

Powoli zarysowują nam się przyszłoroczne plany, ale narazie w naszych głowach krążymy pomiędzy Skandynawią, a Grecją. Może Ukrainą? Taaak, palcem po mapie lubimy bardzo podróżować, aż w końcu w którymś momencie poczujemy, że TO jest właśnie miejsce, które chcemy odwiedzić.

Zobaczymy jakie przyjemności lata czekają nas w 2020 roku! Sama jestem bardzo ciekawa dokąd nas poniesie!


Tak spędziły lato Polki na Obczyźnie:


A jakie były przyjemności twojego lata?