Ateny górą

Z tego co wiem, Ateny to jeden z bardziej popularnych kierunków turystycznych w ostatnim czasie. Dowiedziałam się tego właśnie w restauracji Peas, w której powiedziano mi, że odwiedza ich sporo klientów z Polski ze względu na jakieś fajne połączenia lotniczne między Polską a Grecją.

Zielony zieloniutki PEAS

peas

Restauracja Peas to maleńkie bistro, w którym dwie panie za barem gotują wegańskie dania. Miejsce jest naprawdę niewielkie i serwuje raczej dania na wynos, ale na przeciw baru jest kilka krzeseł i z tyłu bistro znajduje się też jeden wielki stół, przy którym można fajnie zjeść lunch lub kolację wraz z innymi weganami. Wnętrze jest proste i schludne, bez zbędnych dekoracji. Jest tam nawet huśtawka, na której może się pohuśtać w oczekiwaniu na posiłek. To oczywiście mnie urzekło, jako że jestem przecież wielbicielką huśtawek. 

Obsługa bistro mówi po angielsku, mieliśmy też okazję poznać właścicielkę, która trzyma pieczę nad miejscem. Pracownicy kuchni byli niezwykle sympatyczni i otwarci, dzięki czemu stworzyli miejsce, do którego ma się ochotę wrócić. Klient czuje się tam mile widziany, tworzy się niemal domowa atmosfera, a przygotowane z miłością i z włożonym w pracę sercem jedzenie, smakuje wyśmienicie.

Peas

Menu

Wszystkie dania w restauracji Peas są domowej roboty. W karcie możemy znaleźć kanapki, do wyboru z białą bądź brązową bagietką, z tofu, bakłażanem lub grzybami. Można również zamówić omlet z pomidorami, tarty, tofu nuggets, pity i wrapy wypełnione sejtanem, tempeh lub tofu. W menu znajdują się także różnego rodzaju burgery, które niestety podczas naszego pobytu były jeszcze w trakcie przygotowań i musielibyśmy zbyt długo czekać. Oczywiście wybór sałatek oraz talerze rozmaitości.

Świeżo i zdrowo

Jak na wegańsko i zdrowo karmiącą knajpę przystało, nie może zabraknąć w niej wszelkiego rodzaju smoothie i świeżych soków. Nie zapominając o pięknie wyglądających deserach i kawie, na które niestety brakło nam już miejsca. Generalnie zazwyczaj w tych wszystkich wegańskich knajpach kończy się to tak, że pękam w szwach i nigdy nie jest mi dane spróbować wegańskich słodyczy, które sama w domu robię niezwykle rzadko.

Peas

A na naszych talerzach…

My zamówiliśmy tartę z groszkiem oraz talerz pełen filetów z seitanu i tempeh, który podany był z pitą i sałatką. Taki talerz spokojnie wystarczył, żeby porządnie się najeść. Natomiast tarta była taka trochę smutna. Smaczna, ale samotna na talerzu, niczym nieudekorowana, no po prostu smutna. Nasi towarzysze podróży, zdecydowali się na dwa różne rodzaje wrapów i oba były bardzo smaczne. 

Peas

Peas, jak tam dotrzeć?

Tak jak wspominałam, zwiedzaliśmy Ateny z rodzicami, w ponad 30 stopniowym upale. Nie mogliśmy pozwolić sobie na zwiedzanie miasta na piechotę i korzystaliśmy, po raz pierwszy w naszym życiu, z autobusów Hop On Hop Off. Było to idealne rozwiązanie przy tych temperaturach. Dzięki temu też dostaliśmy się naszym autobusem w pobliże restauracji. Jest ona jednak tak maleńka, że ciężko dostrzec ją pomiędzy innymi sklepikami na ulicy. Na szczęście Google Maps działają cuda. Jeśli jednak temperatura jest trochę niższa polecam dotrzeć do Peas na piechotę. Dojście z Akropolu to ponoć jedynie około 10-15 minut spaceru.

Restauracja otwarta jest od wtorku do niedzieli od 12:00 do 23:00 masz więc niemal cały dzień, aby tam zajrzeć.

adres:

Peas
Falirou 40
11742 Athens

zdjęcia dzięki uprzejmości restauracji Peas

Poczytaj o moich wakacjach w Grecji: