Po cichu miałam taką nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto przeżył lot z psem do Stanów. I wtedy trafiłam na Iwonę.

Iwona wraz z Chilli podróżują samolotem. Bardzo ubolewają jednak, że w tanich liniach lotniczych nie mają takich opcji. Wtedy na pewno podróżowaliby razem jeszcze więcej…

Możesz podejrzeć ich na Instagramie.

Kim jest Chilli i jak długo już z Tobą żyje?

Chilli to mój przyjaciel, towarzysz podróży i moja miniaturowa miłość. Jesteśmy razem od 8 lat i 8 miesięcy. Staram się zabierać go prawie wszędzie ze sobą, jeśli tylko jest to możliwe i bezpieczne dla niego.

Dlaczego zdecydowałaś się zabrać go ze sobą do Stanów?

Polecieliśmy razem, bo nie chciałam się z nim rozstawać na tak długo. A kiedy okazało się, że jest taka możliwość, to nie było dla mnie innej opcji niż lot razem.

lot z psem do Stanów

Czy zorganizowanie podróży z psem do Ameryki jest trudne?

Organizacja lotu ze zwierzakiem nie jest trudna. Może być problem, jeśli kupuje się bilet na ostatnią chwilę. Może wtedy okazać się, że tym samym samolotem lecą już inne zwierzaki. Na pokładzie samolotu obowiązuje limit, który zależy od wielkości samolotu lub od linii lotniczej. Trzeba zawsze sprawdzić informacje dotyczące konkretnego lotu.

Sama, kiedy tylko kupiłam bilet, napisałam maila do linii lotniczej, że chcę podróżować z psem. Po uzyskaniu od nich zgody, uiściłam opłaty i pozostawało już tylko czekać na wspólny długi lot.

Ile czasu potrzebowałaś na przygotowanie Chili do wyjazdu?

Chilli uwielbia podróże (tak jak ja). Jedyne przygotowanie, oprócz szczepienia, chipa  i paszportu, to przyzwyczajenie psa do przebywania w zamkniętej torbie. Paszport potrzebny był nam tylko w Europie.

lot z psem do Stanów

Na jakiej trasie lecieliście?

Lecieliśmy z przesiadkami Kraków-Berlin, Berlin-Miami. Na tak długim locie przesiadka jest nawet wskazana, bo jest czas na wyprowadzenie psa, żeby się załatwił.

Większość czasu Chilli spał na kolanach, pod kocykiem. Był spokojny, nawet nie było go widać i słychać, ale nie spodobało się to stewardowi. Tłumaczył, że pies musi być w torbie, bo ktoś może być uczulony. Nic nie dało tłumaczenie, że nie uczula – musiał spędzić ten czas w transporterze. Na szczęście chwilę się poszamotał, a potem zasnął.

W Stanach natomiast, lecieliśmy z Florydy do Nowego Orleanu i to była bajka. Pomimo tego, że nie mieliśmy pierwszeństwa wejścia na pokład, zostaliśmy potraktowani bardzo wyjątkowo. Weszliśmy jako pierwsi i nikt nie krzyczał, że pies musi wejść do torby. Był na rękach i cały ten lot siedział mi na kolanach.

Czy dostał leki na uspokojenie?

Nie dostał leków uspokajających, bo nie ma takiej potrzeby. Nie ma też kwarantanny w miejscach, do których lecieliśmy.

Oczywiście są kraje, w których wymagane są takie rzeczy, jak również dodatkowe szczepienia.

Jak wyglądały procedury na lotnisku? Zarówno przed odlotem, jak i na miejscu?

Procedury były proste. Nikt dodatkowo od nas nic nie wymagał. Po przylocie przeszliśmy przez odprawę i poczekaliśmy na pozwolenie pobytu. Było bardzo miło i sympatycznie.

lot z psem do Stanów

Wspominałaś też, że latacie po Polsce. Jak takie procedury wyglądają przy lotach krajowych?

Na razie mamy na swoim koncie dwa loty krajowe: Kraków-Gdańsk i Kraków-Praga. Nie było aż tak miło. Dokładne sprawdzanie, pies musiał być cały czas w torbie. Na lotnisku w Gdańsku, chociaż siedziałam przy bramce, zostałam przez megafon wezwana przez panią z LOT-u do dodatkowej kontroli. Dostaliśmy pozwolenie, że na lotnisku Chilli nie musi być w torbie, ale podczas lotu było kilkakrotnie sprawdzane czy w niej siedzi.

O kwotach jakiego rzędu mówimy, biorąc pod uwagę lot z psem na trasie Europa – Stany Zjednoczone Ameryki Północnej?

Opłata za psa wynosi mniej więcej tyle, ile kosztuje dodatkowy bagaż. W naszym przypadku było to 100$ w jedną stronę na długim loci. Na krótkim, międzystanowym był to 50 koszt 50$. 

Czy myślisz, że Twój pies lubi podróżować?

Mam wrażenie, że Chilli lubi podróże. Jest zazwyczaj ze mną, ale teraz, kiedy leciałam sama, to podczas mojego pakowania leżał w walizce, bym o nim nie zapomniała.

Czy Twój pies bez problemu potrafi się zaaklimatyzować w nowym miejscu?

Aklimatyzacja przebiega bez problemu w każdym nowym miejscu. Ważne, że jesteśmy razem.

Plany wakacyjne na ten rok…

Bardzo ubolewam, że tanie linie lotnicze nie zabierają zwierząt, bo wtedy tych wspólnych  lotów byłoby znacznie więcej.

Sztywnych planów na razie nie mam, na pewno polecimy jeszcze do Stanów, ponieważ drugie wybrzeże czeka. Może Barcelona na jesień? Na razie bez konkretów i biletów.


O psie, który mieszka na Svalbardzie.