Kupari.

Chorwacja, 10 km za Dubrownikiem, nad brzegiem Adriatyku jest miejsce magiczne. Smutne i zachwycające zarazem. Straszne. I niesamowite. Zatoka Umarłych Hoteli – Kupari.

Wywołuje skrajne uczucia. Żal. Smutek. Tęsknotę. Zachwyt. I uśmiech. 

Zatoka umarłych hoteli. 

Opuszczony kompleks hotelowy, w którym turystyka zaczęła rozwijać się tuż po I wojnie światowej. Jako pierwszy powstał tam Grand Hotel – w 1920 roku. Kolejne luksusowe hotele zaczęły pojawiać się w latach 60 i 70’ XX wieku. 

Kilka znajdujących się w Kupari hoteli mogło pomieścić prawie 2000 gości. Dwie wille oraz camping, kolejne 4500. 

To właśnie tutaj urlop spędzali członkowie rządu Jugosławii oraz członkowie Jugosłowiańskiej Armii Ludowej wraz ze swoimi rodzinami. Miejsce to upodobał sobie nawet sam Tito. 

Wcale nie było łatwo wyjechać tam na wakacje – jeśli byłeś zwykłym cywilem bez odpowiednich dojść i kontaktów mogłeś zapomnieć o wakacjach w takim luksusie. 

Kupari
Kupari

Wojna.

W latach 90-tych, podczas wojny na Bałkanach, Kupari zostało ostrzelane z morza i zajęte przez Serbów. Wydarzyło się to 4 października 1991 roku. Pomimo zniszczeń, na miejscu stacjonowali później żołnierze z Chorwacji, jednak ok. roku 2000 kompleks został opuszczony. Wnętrza hoteli zostały splądrowane i rozkradzione. 

Po tych wydarzeniach, Kupari już nigdy się nie podniosło. 

Kupari dzisiaj.

Dziś możesz wybrać się na spacer po tym ponurym miejscu. Nikt tego nie pilnuje, nic się tam nie dzieje. Chodzą słuchy, że w niedalekiej przyszłości zaczną się tam remonty, ale narazie wszystko stoi bez zmian. Jeśli lubisz takie tajemnicze miejsca wybierz się do Kupari. Ale uważaj na siebie. Nigdy nie wiadomo, kiedy odgłos metalu oznaczać będzie, że ten właśnie urywa się z sufitu. Nigdy nie wiadomo, kiedy w podłodze, na której stoisz zrobi się dziura. 

Z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu, wizyta w Kupari jest dla mnie moim NAJ miejscem 2021 roku. Ciekawa jestem czy tobie też by się tam podobało. A może już byłaś? Jeśli tak to może podzielisz się wrażeniami?