To już kolejny tydzień naszej Jesieni w Rytmie Slow!

Tym razem Magda zabierze nas na spacer po jesiennej Brukseli. Idziesz z nami?


Region Stołeczny Brukseli to tętniące życiem, kosmopolityczny region administracyjny Belgii, w skład którego wchodzi 19 wysoce zurbanizowanych gmin, zamieszkiwanych przez ponad milion osób z ok. 140 krajów świata.

Oprócz bogactwa pięknych parków, klimatycznych restauracji, licznych bibliotek, Bruksela szczyci się kwitnącą sceną artystyczną i kulturalną. O czym świadczy spora liczba wydarzeń kulturalnych i festiwali, które odbywają się w mieście przez cały rok.

Mieszkając w kapryśnym belgijskim klimacie, w którym lato i jesień potrafią być jedną porą roku, symptomy nadchodzącej jesieni są subtelne. Zaczynamy dostrzegać je wraz z pierwszymi ospałymi pająkami, które przychodzą nieproszone do domu, z malejącymi korkami w kierunku belgijskiego wybrzeża, pierwszymi kasztanami ukrywającymi się między wciąż zieloną trawą i pożółkłymi liśćmi oraz coraz częstszymi mgłami.

W sklepach oraz na targach, organizowanych w każdy weekend na wielu miejskich placach czereśnie i truskawki powoli ustępują miejsca jadalnym kasztanom, figom i dyniom.

Z kwiaciarni i sklepów ogrodniczych znikają wymyślne kwiaty oraz lawenda, a w ich miejsce pojawiają się wrzosy oraz dynie ozdobne w każdym kształcie kolorze i rozmiarze.

Bruksela park
Bruksela

Bruksela: Poruszanie się po mieście jesienią…

Wraz z jesienią Belgowie nie rezygnują z poruszania się po miastach swoimi ulubionymi rowerami. W myśl porzekadła: „Nie ma złej pogody- są tylko złe ubrania”, nawet późnojesienna słota nie zniechęca Belgów do przewożenia dzieci jednośladami. Zazwyczaj takie „rodzinne” rowery posiadają wbudowaną gondolę lub doczepiany do roweru, zadaszony wózek z miejscem dla jednego lub dwójki dzieci. Wielu Belgów wciąż korzysta także ze skuterów lub elektrycznych hulajnóg. W tym zakorkowanym mieście to najszybszy środek lokomocji. Przecież przed rozpoczęciem swoich obowiązków w pracy zawsze można się wysuszyć i przebrać w suchy strój.

Chodźmy na piknik! Bruksela i jej parki.

Bruksela jest jedną z najbardziej zielonych stolic w Europie. Mieszkańcy Regionu Stołecznego Brukseli mogą cieszyć się urokami blisko 50 parków. Każdy z nich posiada swoją własną historię, odmienną architekturę przestrzenną, drzewa, krzewy, rzeźby, fontanny.

Belgowie uwielbiają spędzać czas organizując pikniki w tych zielonych zakątkach miasta, cieszyć się czasem spędzanym wraz z rodziną i przyjaciółmi. Chłodny jesienny wiatr nie odbierze im tej przyjemności. Nawet gdyby zaczęło padać, trzeba powiedzieć: “To trudno. Wszak jesteśmy w Brukseli i powinniśmy być do tego przyzwyczajeni.”. Jeśli, tylko pogoda na to pozwala Belgowie spotykają się w parkach, aby piknikować ze swoimi bliskimi do późnego listopada. Takie pikniki mogą trwać nawet cały dzień. 

Spotkajmy się w kawiarni lub restauracji!

Belgowie uwielbiają przesiadywać w kawiarnianych i restauracyjnych ogródkach. Przy stolikach już od rana, aż do późnych godzin wieczornych zawsze można kogoś spotkać. Przesiadują w nich: studenci, koledzy z pracy, starsze panie i panowie oraz młodzież. Obok kawy-od samego rana-można zamówić kieliszek wina lub piwo. Nikogo nie dziwi, ani nie gorszy fakt, że wino lub piwo niespiesznie sączy się rano lub podczas przerwy na lunch.

Gdy temperatury na dworze spadają i osiągają wartości jednocyfrowe Belgowi wciąż nie rezygnują ze swoich przyzwyczajeń. Restauratorzy doskonale to rozumieją i wychodzą im naprzeciw. 

W kawiarnianych i restauracyjnych ogródkach pojawiają się koce i grzejniki na gaz.

Czwartkowy wieczór w muzeum!

W Brukseli mamy wiele fascynujących muzeów, w których każdy znajdzie coś dla siebie. Choć większość z nich znajduje się wokół Mont des Arts lub Parc du Cinquantenaire, pozostałe rozrzucone są po całym mieście. W ostatnich latach prawdziwą furorę zrobiła „Brussels Museums Nocturnes”. Natomiast każdego roku w sezonie jesiennym tj. od września do grudnia wiele muzeów otwartych jest w czwartkowe wieczory, tak aby odwiedzający mogli je zobaczyć po pracy.

A może kino?

Oprócz imponujących terenów zielonych i muzeów, w Brukseli znajduje się także wiele kin, w których wyświetlane są filmy z niemal każdego zakątka świata i w każdym języku. Napisy widoczne są na ekranie w dwóch, a czasem nawet w trzech językach: po francusku, niderlandzku, czasem po angielsku. W mieście jest ponad trzydzieści kin o zróżnicowanym repertuarze. Niektóre z nich pokazują najnowsze kinowe hity, inne wyświetlają więcej filmów kina undergroundowego.

Główne kina to UGC w de Brouckère lub Toison d’Or oraz ogromny kompleks Kinepolis, wyświetlający filmy IMAX. Poza tym są dwa kina, do których można się udać by obejrzeć filmy kina niezależnego. To Cinematek i Cinema Nova. Początek jesieni wiąże się zwykle ze wyświetlaniem oczekiwanych, przez wszystkich kinomanów premier filmowych.  Ja osobiście tej jesieni chętnie wybiorę się na „Diune” i „Venom 2”.

A jeśli nie kino, to może koncert?

W Brukseli istnieje wiele barów i klubów muzycznych rozsianych po całym mieście, w których można posłuchać ciekawych koncertów i poznać interesujących artystów albo iść na koncert naszego ulubionego zespołu. Główne miejsca, w których odbywają się koncerty to hala koncertowa Forêt National i Ancienne Belgique,  harmonogram obu z nich jest pełen najbardziej znanych wykonawców. Mniejszymi miejscami, w których można posłuchać muzyki na żywo są: Music Village, Botanique, Flagey oraz Bozar.

A może kurs?

Bruksela
Bruksela

Wraz z początkiem jesieni wiele jednostek edukacyjnych rozpoczyna prowadzić zajęcia na najróżniejszych kursach. Większość z nich prowadzonych jest po francusku i niderlandzku, ale możemy znaleźć też takie, na których językiem „wykładowym” jest język angielski. Oprócz najpopularniejszych kursów językowych, mamy także możliwość uczęszczania na lekcje tańca, na kursy jogi, boksu, kursy fotografii, florystyki czy równie popularne – kursy kulinarne. 

Kulturalna Bruksela

Na początku jesieni życie kulturalne nie zamiera, ono nabiera na nowo tempa.

Oferuje jeszcze więcej wydarzeń kulturalnych!

Poniżej subiektywny wybór najciekawszych imprez organizowanych w tym roku w sezonie jesiennym:

  • dla miłośników piwa: 29 września – 3 października – Belgium Bearpride
  • dla koneserów wina: 1 października – Wine Garden au Jardin
  • dla fanów komiksów: 9 października – 10 października – Comic Strip Festival
  • dla przyszłych baristów: 9 października – ESPRESSO EXTRAVAGANZA Coffee Tour
  • dla chcących rozpocząć przygodę z byciem vege: 16 października- 17 października – Vegan For Beginners
  • dla fanów koreańskiego kina: 22 października- 30 października – 9th Korean Film Festival
  • dla miłośników instalacji świetlnych: 28 października – 6 listopada – Bright Brussels, The Festival of Lights
  • dla koneserów sushi: 6 listopada – 7 listopada – JAPAN FAIR FESTIVAL
  • dla entuzjastów vintage: 7 listopada i 5 grudnia – Brussels Vintage Market
  • dla fanów muzyki: 8 grudnia – koncert zespołu ERA

Podsumowując, typowe przyzwyczajenia i rytuały mieszkańców Brukseli nie zmieniają się diametralnie wraz z przemijającym sezonem letnim. Miasto nie pustoszeje, ludzie nie rezygnują ze swoich dotychczasowych aktywności na rzecz siedzenia w domu pod kocem. Ilość wydarzeń odbywających się w mieście jest wciąż tak duża, że choć sama jestem typem domatora, to żal byłoby spędzać każdą wolną chwilę w domu pod kocem.

Wpadnij do Brukseli z Magdą

Chcesz przeczytać więcej tekstów Magdy? Bo ja BARDZO! Mamy szczęście, bo Magda, która właśnie oprowadziła nas po jesiennej Brukseli pisze bloga, którego możesz przeczytać TUTAJ. Zaobserwuj ją na Instagramie, żeby towarzyszyć w podróżach i podejrzeć, co też tej ona sama wybrała tej jesieni.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Magda // Madeleineandgriffons (@pocky83)

A jeśli chcesz przeczytać inne jesienne opowieści, kliknij TUTAJ.